Ci ochotnicy walczą w przygranicznych lasach, żeby nikt tam już nie umarł.
Kiedy my przed ekranami telewizorów wzruszamy się losem ludzi próbującym przetrwać na granicy polsko-białoruskiej, oni tam po prostu są. Żeby migrantów wyciągać z bagien, ratować butelką wody i ciepłą zupą, czy zawinąć w bandaż zakrwawioną rękę albo wezwać karetkę i pomóc w procedurach.
Reporter, operator i montażysta, współpracuje z redakcjami magazynów reporterskich, emitowanych na regionalnych i ogólnopolskich antenach telewizji publicznej.